Oblicze Ojca

Zanim przejdziemy do omawiania różnych wizerunków Boga Ojca chciałbym zwrócić Waszą uwagę na kilka istotnych faktów.
Na samym początku musimy sobie powiedzieć, że Bóg jest Istotą Najdoskonalszą, której żaden tekst, obraz ani rzeźba nie będą w stanie opisać i wyrazić w sposób wyczerpujący. Nawet gdyby udało się nam zebrać w jednym miejscu wszystkie dzieła na temat Boga z zakresu szeroko pojmowanej sztuki, byłyby one jedynie „muśnięciem”  tajemnicy Jego przymiotów i istoty.

W Księdze Rodzaju czytamy, że człowiek został stworzony na obraz i podobieństw Boga, musimy jednak pamiętać, że Bóg jest Osobą, która nie posiada płci. Jest Duchem Najczystszym, mogącym objawić się zarówno w postaci anioła, człowieka, jak i słupa ognia, obłoku, czy chociażby powiewu wiatru. Tak naprawdę cały stworzony świat jest ogromnym portretem Boga. Już w 13 rozdziale Księgi Mądrości możemy przeczytać:

Głupi [już] z natury są wszyscy ludzie,

którzy nie poznali Boga:

z dóbr widzialnych nie zdołali poznać Tego, który jest,
patrząc na dzieła nie poznali Twórcy.

Dla autora Księgi Mądrości jest wręcz rzeczą oczywistą, że świat stworzony najlepiej opisuje Boga. Oczywiście musimy bardzo uważać przy takim stwierdzeniu, aby nie przejść do panteizmu (założenie, że Bóg jest obecny w sposób substancjalny we wszystkim, także przedmiotach), który jest sprzeczny z biblijnym i chrześcijańskim wizerunkiem Boga.

Wśród stworzeń najdoskonalszym obrazem Boga jest oczywiście człowiek, o czym mówi wspomniana już Księga Rodzaju. Św. Augustyn owego obrazu i podobieństwa dopatruje się przede wszystkim we wnętrzu człowieka. Pisze on, że najbardziej upodabnia nas do Trójjedynego Boga intelekt, pamięć i wola. W swoich dziełach wymienia on także inne triady występujące w człowieku zewnętrznym i wewnętrznym, jednak nie będziemy się w tym miejscu nad tym zatrzymywali, gdyż jest to temat na oddzielny cykl artykułów.

W ramach krótkich zagadnień wstępnych musimy zwrócić uwagę na jeszcze jedną bardzo ważną rzecz, a mianowicie: każdy obraz Boga oprócz przybliżenia Jego konkretnych przymiotów, stanowi jednoczenie Jego ograniczenie. I tu może pojawić się u niektórych osób wewnętrzne pytanie: ale w jaki sposób? Aby to wytłumaczyć odwołam się do jednego tylko, ale bardzo częstego przedstawienia Boga Ojca jako starca. Wizerunek ten ma wskazywać na nieograniczoną mądrość, ale jednocześnie w umysłach wielu wygenerował on obraz Boga staruszka. Starość natomiast jak wiemy jest wynikiem upływającego czasu i związanych z tym zmian, a przecież Bóg jest wieczny i żadna zmiana w nim nie zachodzi.

Myślę, że kilka powyższych refleksji pozwoli nam lepiej wejść w cykl artykułów, w których postaram się w sposób mniej lub bardziej udolny interpretować wybrane wizerunki Boga Ojca. Pamiętajmy jednoczenie, że ON zawsze będzie większy od tego co możemy o nim powiedzieć za pomocą słów, obrazów czy dźwięków.

Słowo „ikona” pochodzi z języka greckiego i oznacza obraz, wizerunek, podobiznę. Mianem ikony określa się w szerokim tego słowa znaczeniu wszystkie obrazy kultowe w Kościele Wschodnim, które są czczone w świątyniach i domach prywatnych. Tradycja mówi, że ikony były wykonywane już w czasach apostolskich, lecz dowody historyczne na ich istnienie pochodzą dopiero z IV i V wieku. Teologia ikon upatruje zasadność ich powstawania w fakcie stworzenia człowieka na obraz i podobieństwo samego Boga (zob. Rdz 1, 27). Obraz Boży, zniekształcony w człowieku przez grzech pierworodny, został przywrócony przez wcielenie Syna Bożego.

Ikona w Kościele Wschodnim, a od pewnego czasu (dzięki Bogu) także i Zachodnim, stanowi integralną część liturgii. Pierwszym jej celem jest ukazanie niewidzialnej istoty, dlatego też na drugi plan schodzi strona materialna i naturalne jej przedstawianie. Cielesna sfera postaci pokazanych na ikonie nie może skupiać uwagi odbiorcy, wobec tego nie należy się doszukiwać na niej anatomicznych szczegółów. Co ciekawe, pewne cechy anatomiczne specjalnie zostają podkreślone przez ikonografa. Na przykład wyraźnie zostają nienaturalnie powiększone oczy, zaś cała twarz wydaje się być zupełnie nieruchoma. Warty zauważenia pozostaje ciemny koloryt twarzy postaci przedstawionych na ikonie, który powoduje, że odbiorca nie skupia się na walorach estetycznych.  Postacie na ikonach najczęściej przedstawiane są frontalnie i dostojnie.

Tyle w ramach krótkiej definicji pojęcia ikony. A teraz przejdźmy do opisu i interpretacji przedstawienia Trójcy Świętej Rublowa. Z racji tematyki cyklu artykułów, postaram się skupić głównie na wizerunku Boga Ojca, choć może się okazać to bardzo trudne. Dlaczego? Zobaczymy za chwilę.

Ikona, którą widzimy przed sobą jest zobrazowaniem wydarzenia z życia Abrahama opisanego w Rdz 18, 1-33. To właśnie w tym fragmencie Kościół od wieków dopatrywał się pierwszego i w sumie jedynego, tak bardzo konkretnego obrazu Trójcy Świętej, obecnego w Starym Testamencie, choć oczywiście w tekście nie pada dosłowne określenie trzech Osób Boskich.

Gdy Abraham siedział u wejścia do swego namiotu w najgorętszej porze dnia, ukazał mu się Bóg pod dębami Mamre. Bóg, z którym rozmawiał Abraham ukazał się w postaci trzech mężów siedzących naprzeciw siebie. Abraham wraz ze swoją żoną Sarą podjął tajemniczych Gości w swoim namiocie. Wydarzenie z życia Abrahama odegrało ważną rolę w zagadnieniu samej gościnności. Pełna nazwa ikony Rublowa na Wschodzie nosi nazwę „Gościnność, miłość Abrahama względem obecnego”.

Na ikonie Rublowa widzimy trzy postacie. Po prawej stronie ikony widzimy postać ubraną w zieloną szatę, która jest tradycyjnie utożsamiana z Osobą Ducha Świętego. Kolor zielony jest bowiem oznaką życia, a Duch Święty nazywany jest Ożywicielem. Sylwetka postaci zwrócona jest ku temu, kto ikonę kontempluje. Przez tę pozycję pragnie zaprosić człowieka do wspólnoty z Bogiem. W centrum widzimy postać uderzająco podobną do tej z prawej strony. W niej rozpoznaje się Osobę Syna Bożego. Prawa jego dłoń i ułożenie palców jest tożsame z gestami widzianymi na innych ikonach Chrystusa.  Wewnętrzna szata Chrystusa jest koloru czerwonego a zewnętrzna niebieskiego. Połączenie tych dwóch kolorów symbolizuje dwie natury Chrystusa; Boską i ludzką. Trzecia Osoba, znajdująca się po lewej stronie, symbolizuje Boga Ojca. Szata, w którą jest odziana, zdaje się być niemal przeźroczysta. Trudno określić jej kolor. Dobrze charakteryzują ją słowa psalmu 104: „O Boże mój, Panie, jesteś bardzo wielki! Odziany we wspaniałość i majestat, światłem okryty jak płaszczem” (Ps 104, 1-2). Świetlista szata okrywa całą postać, z wyjątkiem małego fragmentu piersi, gdzie można dostrzec wewnętrzną tunikę, w kolorze, który występuje też
u pozostałych Osób. Charakterystyczny kolor niebieski, który łączy wszystkie Osoby na ikonie, zwany jest „błękitem Rublowa”. Symbolizuje on Boską naturę wszystkich Osób Trójcy Świętej. Spojrzenie Boga Ojca jest skierowane na Ducha Świętego, gdyż – jak mówi teologia wschodnia – Ojciec jest Tym, który posyła Ducha. B. Standaert tak podsumowuje układ Osób przedstawionych na ikonie Rublowa; „Tak zamyka się ruch, który następnie każdorazowo się powtarza: Duch prowadzi nas do Syna, który z kolei w swojej ofierze oddaje nas całkowicie Ojcu, którego wzrok bezpośrednio poleca nam Ducha. Ów ruch tematyczny podtrzymywany jest przez wszystkie linie i formy kompozycji: rozpoczyna się on od postaci zasiadającej po prawej stronie, której postawa ciała jest całkowicie otwarta na przyjęcie tego, kto ją kontempluje”. Za plecami Boga Ojca widzimy rosyjski mnich zamieścił dom. Jest to dom Ojca, w którym – jak mówi Pismo Święte – „jest mieszkań wiele” (zob. J 14, 2). W interpretacji P. Evdokimova, ten złoty dom jest świątynią, która symbolizuje opiekę Matki Bożej.

Nieco wcześniej wspominałem, że możemy napotkać pewne przeszkody w opisywaniu Osoby Boga Ojca z ikony Rublowa, nie odnosząc się do pozostałych postaci. Problem ten jest związany z tym, iż tak naprawdę nie mamy stuprocentowej pewności co do tego, który z Aniołów wyobraża konkretną Osobę Trójcy Świętej. Przedstawiona przeze mnie interpretacja jest co prawda jedną z najczęstszych i najbardziej popularnych, nie brakuje jednak takich, które Osoby Boga Ojca dopatrują się w środkowej postaci. Drzewo za postacią w tej interpretacji ma symbolizować drzewo życia z ogrodu Eden, natomiast kolor czerwony ma wskazywać na życie, którego dawcą jest Bóg Ojciec. Poza tym już samo centralne umiejscowienie postaci miałoby wskazywać na Ojca. W trzeciej z kolei interpretacji możemy zobaczyć Pierwszą Osobę Trójcy Świętej w postaci po prawej stornie.

W języku hebrajskim pismo odczytuje się od prawej do lewej strony (odwrotnie niż normalnie). Rublow bez wątpienia tę wiedzę posiadał i być może chciał posłużyć się nią w zapisywaniu treści teologicznej za pomocą pędzla i farby.  Fakt ten wskazywałby zatem na pierwszeństwo Osoby umieszczonej po prawej stornie ikony. Poza tym warto odwołać się do symbolu za postacią w zielonej szacie. Znajduje się tam skała, którą można interpretować jako fundament, a więc rzecz wskazującą na początek i pierwszeństwo. Ta ostania interpretacja wydaje się jednak najmniej prawdopodobna, gdyż w kościele prawosławnym, którego przedstawicielem był Rublow, kolor zielony w liturgii zarezerwowany jest dla Ducha Świętego.

To tylko kilka refleksji na temat ikony Trójcy Świętej Rublowa. Oczywiście nie został on podjęty w artykule w sposób wyczerpujący, niemiej jednak mam nadzieje, że choć trochę przybliżył tematykę ikony i Trójcy Świętej, a w Niej samego Boga Ojca. Poza tym musimy pamiętać, że ikona jest szczególnym rodzajem obrazu, który zaprasza stojącego przed nią do kontemplacji i nawiązania osobistej relacji, z tym którego przedstawia.

Z racji tego, iż był to pierwszy artykuł w ramach całego cyklu: „Oblicze Ojca”, musiałem zawrzeć w nim pewne zagadnienia wstępne, które ułatwią mi dalszą interpretację różnych wizerunków Boga Ojca w sztuce. Myślę, że kolejne artykuły będą krótsze i bardziej konkretne.

                                                                                                   Ks. Michał Ostafiński