OKO odcinek IV dla chwały

Jedną z kategorii estetycznych jest brzydota, określana bardzo często jako przeciwieństwo piękna. Przypisywana jest tym zjawiskom, które nie są piękne według kanonu piękna przyjętego w danym miejscu i czasie.

Możemy jej obrazu doszukiwać się w wielu obszarach życia. Postanowiłem poszukać jej odsłon.

Bardzo wyrazista jest w świecie zwierząt. Wśród gryzoni żyje ,,przesympatyczny’’ stworek golec, który jest odporny na raka i żyje aż 28 lat. Nie widzi, zjada swoje bobki i egzystuje w błogiej nieświadomości dotyczącej swojej brzydoty, gdyż jest ślepy.

Inny przykład ,,piękna’’ to gwiazdonos. Jego wielki nos służy mu jako narząd dotyku oraz jako narzędzie do chwytania larw i dżdżownic. Jest rzeczywiście okropny, ale nie przeszkadza mu to w byciu najsprawniejszym łowcą na ziemi. W tej galerii ,,brzydkich gwiazd’’ z pewnością mógłby miejsce zająć nietoperz Centurio senex, nazywany buldogiem wśród nietoperzy. Jego pomarszczone ciało rzeczywiście obrzydza i szpeci.

Ale właściwie po co o tym wszystkim dzisiaj piszę? Ponieważ Bóg stwarzając nie widzi brzydoty, ale tylko piękno! Dla Niego istnieje jedna kategoria piękna: człowiek, stworzony świat to miejsca Jego obecności.

Niech pomoże nam w dostrzeganiu tym Afraates w swoim Hymnie do Stwórcy: Chociaż Twoje Imię jest wielkie, a Twoje dzieła tak wspaniałe, to jednak Ty ograniczyłeś Twój majestat na miarę naszego języka, nasze usta mogą sławić ciebie, który zamieszkujesz pośród nas, Ty zamieszkujesz w sprawiedliwych i czujesz się w nich dobrze. Twój majestat wcisnął się w ciasne serca. Ty nas nazwałeś swoimi świątyniami i Twój majestat idzie w nas!