Słodko słone dodatki do pieczywa. Kremy i pasty.

Pamiętacie pasty do chleba robione przez nasze mamy i babcie? Miałam okazję jadać jajeczną i z wędzonej makreli. Wędzonego pstrąga rzadko widywało się w sklepach rybnych. Z kolei przy makreli trzeba było pieczołowicie wyciągać ości co zabierało sporo czasu. Częściej jadałam pastę jajeczną.

Dziś w każdym sklepie można znaleźć najróżniejsze dodatki w postaci past i kremów czekoladowych czy orzechowych. Co jest ważne, coraz częściej maja naprawdę dobry skład. I bez obaw można po nie sięgać. W sklepie wypatrzyłam sobie smalec z fasoli z jabłkiem. Bardzo mi smakował, choć jak dla mnie był trochę za słodki. No i szybko się kończył bo opakowanie nie jest duże.

Co przypomniało mi, że od jakiegoś czasu z coraz większym zainteresowaniem zerkam na przepisy z pastami oraz kremami. Ze względu na syna, który nie może jeść mleka, półki z kremami czekoladowymi omijam szerokim łukiem. Wole kupić masło orzechowe, które ma w składzie tylko orzechy a krem czekoladowy zrobić sama. Zatęskniliśmy za słodkimi smarowidłami, domowe dżemy nam się opatrzyły i tak na naszym stole wylądował.

Krem czekoladowy z awokado

Domowy krem i domowe bułeczki

Składniki:

  • 2 dojrzałe awokado
  • 3-4 łyżki gorzkiego kakao – można dodać więcej jeśli lubicie smak gorzkiej czekolady
  • 2 łyżki słodkiego dodatku ja użyłam ksylitolu ale równie dobrze może być erytrol albo miód, stewia, syrop daktylowy, klonowy, cukier brązowy i co tylko przyjdzie Wam do głowy.
  • Szczypta soli
  • Szczypta cynamonu
  • 2-3 łyżki wody – jeśli krem będzie zbyt gęsty i trudno się będzie miksował przyda się trochę więcej, sami zobaczycie ile więcej łyżek wody będzie potrzebne

Przygotowanie:

Awokado kroimy na pół wzdłuż. Lekko okręcamy wtedy jedna połówka łatwiej oddzieli się od pestki. Pestkę usuwamy a miąższ wyciągamy łyżką i przekładamy od razu do blendera kielichowego. Dodajemy szczyptę soli, cynamonu i słodki dodatek.

Miksujemy aż masa będzie gładka. Następnie dodajemy kakao i ponownie miksujemy. Dodanie kakao powoduje, że krem będzie gęstniał. Jeśli się okaże że robi się zbyt gęsta dodajemy wodę według uznania.

I to tyle. Krem przekładamy do słoika i przechowujemy w lodówce. Pasuje do wszystkiego kanapek, Dutch Baby, naleśników czy gofrów. Osobiście wyjadam go łyżka prosto ze słoika do porannej kawy.

Z bułeczką? Dlaczego nie?

W moim domu ścierają się dwie frakcje wyjadaczy – słodkolubni i słonolubni. Ja należę do słonolubnych.

Lubię słodycze ale czasem i najlepiej w postaci ciastek i babeczek. Chociaż ostatnio pokochałam szarlotkę w wykonaniu mojego męża.

Zdecydowanie wolę słone potrawy, dlatego skusiłam się na zrobienie pasty z wędzonego pstrąga. Słona pasta tez musi być w domu. Od czasu do czasu nachodzi mnie ogromna ochota, żeby zjeść wędzoną rybę.

Zachcianka wróciła nagle i niespodziewanie dlatego pasta pojawiła się na moim stole. Przyznam, że nie chciało mi się obierać ości i kupiłam filet z pstrąga wędzonego. Gotowanie ma sprawiać przyjemność – to moje motto w kuchni.

Pasta z wędzonego pstrąga z koperkiem i kaparami.

Składniki:

  • 1 filet z wędzonego pstrąga
  • 250 gram sera feta lub twarogu tłustego – jako słonolubna użyłam fety
  • 2-3 łyżki ulubionego majonezu – użyłam mojego domowego majonezu
  • 1 łyżka posiekanych kaparów
  • 1 pęczek posiekanego koperku
  • Sól i pieprz do smaku

Przygotowanie:

Przygotowanie jest naprawdę bardzo proste. Wszystkie składniki wkładamy do blendera i miksujemy. Można też wszystko ugnieść widelcem w misce. Zgodnie z moim mottem, że gotowanie ma sprawiać przyjemność – wszystko zblendowałam.

Natychmiast po przygotowaniu ukroiłam w pospiechu kromkę chleba, posmarowałam pastą i spałaszowałam.

Nie mogłam się doczekać aż w końcu zjem tą wyczekiwaną wędzoną rybę.

Żytni chleb z pastą smakuje wyśmienicie

Smacznego!

PS Wkrótce na blogu znajdziecie przepis na smalec z fasoli.
Obiecuję, że zmyli największego mięsnego smakosza!

autor wpisu: Małgorzata Szczerbińska