Rybny rosół z kluseczkami

Mój grudnik znów zakwitł w środku grudnia(nie w listopadzie, nie w styczniu jak mu się zdarzało ) i przyciąga wzrok kolorami.

Amarantowe kwiaty na tle szarości na zewnątrz

W ogrodzie pojawiły się sroki szukające smacznych kąsków.

Pogoda im sprzyja i jeszcze nie trzeba ich dokarmiać.

Gdy byłam dzieckiem zupa rybna nigdy nie zagościła na stole wigilijnym. Szef kuchni – czyli moja mama – nie przepadała za nią. Wolała grzybową. Długo nie znałam smaku tej zupy. Pierwszy raz zetknęłam się z nią we włoskiej restauracji. Zupa rybna we włoskiej wersji to nie tylko ryby ale też warzywa. Bardzo mi zasmakowała. Smak kawałków różnych ryb (łosoś, dorsz i nie wiem co jeszcze) przeplatał się ze smakiem papryki, pomidora, cukinii i marchewki. Od tamtego dnia stałam się wielbicielką zupy rybnej po włosku. Wiele razy robiłam ją sama zmieniając zestaw warzyw. Do czasu aż nie poznałam smaku tradycyjnego, polskiego rosołu rybnego w połączeniu z ziołowymi kluseczkami.

Teraz obie wersje należą do zestawu moich ulubionych zup.

Jeśli decyduję się na zupę rybną na wigilię – czasem przygotowuję dwa rodzaje zupy – to polska wersja gości na moim stole. Włoska jest zbyt syta na tę okazję. Świetnie się sprawdza jako danie obiadowe podane z grillowaną bagietką.

W przepisach na tradycyjną zupę rybną dodaje się ryby w całości – pstrąg czy karp ale jak nie mam dodaję po prostu filety z dorsza, miruny – wtedy rosół jest bardzo delikatny czy też z makreli, łososia.

Zdarza mi się, że będąc w sklepie zobaczę ładny kawałek rybnego filetu i wtedy stwierdzam, że lekki rosołek to dobry pomysł. Warzywa do rosołu zawsze mam. Chwytam jeszcze tylko pęczek natki pietruszki i koperku, wrzucam do koszyka ser i będzie obiad, który lubią wszyscy domownicy.

Kluseczki w oryginalnym przepisie robi się z ricotty w swoim domu stosuję zamiennik w postaci serka koziego o podobnej konsystencji. Kluseczki maja wtedy bardziej wytrawny smak. Zamiast pszennej mąki stosuję zazwyczaj orkiszową typ 750. Kluseczki, które zrobiłam do zdjęć były z mąki orkiszowej typ 1850. Kluski w konsystencji były dobre ale miały lekko kwaskowaty smak. Mąka pszenna lub orkisz typ 750 lepiej się sprawdzają.

W oryginalnym przepisie kluseczki wrzuca się do wrzącej, odcedzonej zupy rybnej. Ja wolę ugotować je osobno.

Można też na koniec dodać do zupy ½ szklanki śmietany kremówki. Ja podaję wersję bez śmietany.

Składniki na rosół:

  • 1 pstrąg w całości z głową lub inna ryba – oczy proponuję usunąć
  • 2-3 marchewki
  • 1-2 pietruszki
  • 1 mały lub ½ dużego selera
  • 1 por
  • Kilka ziaren ziela angielskiego
  • Kilka liści laurowych
  • Można dołożyć pęczek mrożonego lubczyku
  • Sól, pieprz

Składniki na kluseczki:

  • 250g ricotty lub koziego serka do smarowania
  • 3 żółtka
  • 4 łyżki mąki
  • 2 łyżki siekanego koperku
  • 2 łyżki siekanej natki pietruszki
  • Szczypta soli

Przygotowanie:

Warzywa myjemy pod bieżącą wodą, z selera odkrawamy część z korzonkami. W całości wkładamy je do garnka. Dodajemy przyprawy, rybę i zalewamy taką ilością wody aby przykryła wszystkie składniki.

Zupę zagotowujemy a następnie zmniejszamy ogień/temperaturę i gotujemy ją na małym ogniu do dwóch godzin. Czas gotowania zależy od wielkości warzy i ryb. Jeśli używam filetów to dodaję je trochę później żeby się nie rozgotowały. Jakieś pół godziny czterdzieści pięć minut.

Po ugotowaniu zupę odcedzamy, żeby został sam płyn.

W tym czasie mieszamy w misce wszystkie składniki na kluseczki. W osobnym garnku zagotowujemy dobrze posolona wodę. Na wrzątek kładziemy łyżką kluski. Od chwili wypłynięcia gotujemy je kilka minut i odcedzamy.

Smak koperku i pietruszki naprawdę świetnie się komponuje z rybnym smakiem rosołu.

Mój syn uwielbia wszelkiego rodzaju kluski, dlatego kluseczek musi być sporo. Podczas wigilii podaję mniej kluseczek na jedna porcję, żeby starczyło miejsca na inne pyszności ;o)