Piękne arcydzieło

Kiedy wchodzimy do muzeum, galerii sztuki, czy innego miejsca, gdzie znajdują się różnego rodzaju eksponaty zawsze dzielą nas od nich pewne bariery. Są nimi cienkie, przezroczyste szyby, sieć alarmów, podczerwień i mnóstwo innych zabezpieczeń. To dane dzieło jest tak blisko, prawie że na wyciągnięcie ręki, jednak nie możemy go dotknąć, powąchać, poczuć.

Zachwyt, podziw, zdumienie na odległość to nic twórczego. To tak jakby przed głodnym postawić talerz ze smacznym obiadem i nie pozwolić mu go zjeść, ale kazać mu tylko patrzeć.

Człowiek tworzy takie kategorie, systemy piękna. Jednak na szczęście z Bogiem jest inaczej. Dał nam arcydzieło, które utkane jest z Jego poruszeń, z Jego wnętrza. Jest nim Miriam, cała piękna.