Kiedyś wszedłem do pokoju mojego znajomego, w którym jak utrzymywał tworzy. Pisał różne felietony i teksty publicystyczne. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że pokój ten był istną ,,stajnią Augiasza’’, Takiego bałaganu nie widziałem nigdy w życiu ani wcześniej, ani później.

Bałagany. Jest ich wiele odmian i w zależności od miejsca ich usytuowania coś oznaczają! Tak przynajmniej mówi psychologia. Bałagan za zamkniętymi drzwiami oznacza strach przed odrzuceniem lub poczucie bycia obserwowanym. Bałagan w kuchni to nieporządek emocji i uczuć. To wszystko jest bardzo ciekawe, ale czy zawsze prawdziwe?

Tego nie wiem! Wiem natomiast na pewno, że w Naszym Tacie jest porządek! Od Niego i w Nim możemy wszystko uporządkować i opanować. Ale potrzeba jednego. Czego? O tym mówi św. Ireneusz: Dlatego najpierw należy i wypada wierzyć, że jest jeden Bóg i Ojciec, który wszystko ustanowił i uporządkował i stworzył to, co dotąd nie istniało, po to, aby istniało, który ogarnia wszystko, choć Jego jednego ogarnąć nie może. A wszystko oznacza, według nas to, co jest światem.

Proś dzisiaj o uporządkowane życie! To nie znaczy wcale nudne, ale z Niego! W nim nie ma nudy!!! Miłego oglądania!